Rynek smartfonów w ostatnich latach pędzi jak prawdziwa burza. Nie ma roku kiedy na rynku nie są wprowadzane jakieś nowe i zauważalne zmiany, które na nowo definiują całkowicie modele, które produkują i sprzedają najwięksi gracze na rynku, czyli Apple, Samsung, Sony, LG i Xiaomi. Nie można też zapomnieć o tym, że oprócz nowych technologii i nowego designu, każdego roku usprawniana jest również specyfikacja smartfonów, zarówno tych z najniższej półki cenowej, jak i topowych modeli.
Smartfon z klapką
Przykładowo jeszcze cztery lata temu standardową ilością pamięci RAM jaka była używana w smartfonach z niższej półki cenowej, było 2GB RAMu. Obecnie w 2019 i 2020 roku standard ten wynosi już 4GB, a zdarzają się również smartfony tańsze niż 1000 złotych, które posiadają tego ramu aż 6GB – dobrym przykładem może tu być wydany w 2019 roku Xiaomi Redmi Note 8 Pro, który za cenę około 1000 złotych oferował bardzo dobrą specyfikację, 6.5 calowy ekran full hd, 64GB pamięci wewnętrznej, a także 6GB RAMu.
Każdy rok przynosi też na rynku nowe technologie. Kilka lat temu taką nową technologią były zaokrąglone ramki ekranów, potem technologia bezramkowych smartfonów czy wręcz smartfonów, których ekrany nachodzą na boczne ścianki telefonu. 10 czy 11 lat temu takimi technologiami były na przykład ekrany AMOLED i SUPER AMOLED, które jako pierwszy wprowadził Samsung. Obecnie ekrany amoledowe są standardem w smartfonach od Samsunga i to nawet w tych z niższej półki cenowej.
Smatfony Samsunga
Dwa lata temu Samsung ponownie zaskoczył wszystkich, kiedy na specjalnej konferencji w Chinach zaprezentował swój pierwszy prawdziwy smartfon z klapką, czyli model W2019.
Smartfon mógł pochwalić się naprawdę dobrą specyfikacją jeżeli pomyślimy, że to telefon z klapką. Dwa ekrany AMOLED o przekątnej 4.2 cala, do tego 6GB pamięci RAM. Na pokładzie superszybki Snapdragon 845, a także 128GB pamięci wewnętrznej. Niestety cena też była zaskakująca i zdecydowanie zbyt wysoka jak na polski czy nawet amerykański rynek. Koreański gigant technologiczny za swój pierwszy smartfon z klapką zażyczył sobie ponad 5000 złotych, a więc kwoty zaporowej jak na produkt tak bardzo specyficzny.
Skutki decyzji o tak wysokiej cenie były oczywiste – smartfon sprzedał się w 2019 roku w niewielkiej liczbie egzemplarzy.